Direct Answer, czyli pozycja zerowa w Google
sie24

Direct Answer, czyli pozycja zerowa w Google

Jakiś czas temu w wyszukiwarce Google pojawiła się funkcja bezpośrednich odpowiedzi – Direct Answer. Ma ona ułatwić użytkownikom szybkie znalezienie potrzebnych informacji, ale tzw. pozycja zerowa, jest atrakcyjnym rozwiązaniem również z perspektywy właścicieli stron internetowych. Co trzeba zrobić, żeby nasza strona pojawiała się w bezpośrednich odpowiedziach? I czy to rozwiązanie ma same zalety, czy są też jakieś wady? Direct Answer to funkcjonalność, która została zoptymalizowana pod angielskojęzyczną wersję wyszukiwarki Google i dla lokalizacji USA, ale została udostępniona również polskim użytkownikom. Funkcja ta polega na tym, że po wpisaniu szukanej frazy w Google, pojawia się tzw. answer box, w którym znajdziemy informacje ze strony, którą boty Google uznały za najlepiej dopasowaną do zadanego przez użytkownika pytania. Odpowiedź pojawia się na „pozycji zerowej”, czyli nad pozostałymi wynikami wyszukiwania i nad reklamami AdWords. Do tej pory po wpisaniu w wyszukiwarce hasła, najpierw pojawiały się płatne reklamy, a dopiero poniżej lista stron ze wskazaną frazą. Trudno było więc o takie pozycjonowanie strony, aby wyświetlała się przed reklamami. Wprowadzenie Direct Answer daje tę możliwość, co jest bardzo pożądane przez właścicieli stron internetowych. Funkcjonalność ta reaguje na zadane przez internautę pytanie i wyświetla odpowiedź w formie „answer box”. Wyszukiwana fraza powinna więc zaczynać się od „co to jest…”, ale działa również dla pytań zaczynających się od słów: jak, kiedy, gdzie, dlaczego, kto… Aby nasza strona została wychwycona przez boty i miała szansę wyświetlać się w bezpośrednich odpowiedziach, należy zwrócić uwagę, aby treść miała charakter definicji, była jasna i zrozumiała, ale też zawierała frazę z pytaniem. Warto je też umieścić w tytule strony, uwzględnić w adresie URL oraz w opisie alternatywnym do zamieszczonego na stronie zdjęcia. Warto wiedzieć, że w wersji polskiej Direct Answers działają nieco gorzej niż w angielskiej. Właściciele stron, którzy chcieliby, aby ich witryna pojawiała się na pozycji zerowej, mogą sprawdzić, jak działa ta funkcjonalność w angielskiej wersji przeglądarki i na jakie pytania najlepiej reaguje. Można też wykorzystać do tego celu narzędzia dostępne w Internecie. Najważniejszą zaletą wyświetlania się strony w Direct Answers jest to, że osiąga ona najwyższą pozycję w wynikach wyszukiwania, co pozwala wyprzedzić konkurencję niezależnie od działań SEO. Aby jednak znaleźć się na „pozycji zerowej”, strona najpierw musi znajdować się w top 10 wyników wyszukiwania. Kolejna korzyść polega na tym, że jeśli strona pojawia się w odpowiedziach bezpośrednich, zaczyna być postrzegana jako bardzo dobre źródło wiedzy w danej dziedzinie, co zwiększa zaufanie użytkowników. Wyświetlanie się strony w pozycji zerowej może mieć też negatywne konsekwencje. Zdarza się bowiem, że właściciele witryn, które pojawiają się w „answer box”, zauważają spadek ruchu i wejść na stronę. Jeżeli w „answer box” pojawi się wystarczająca informacja na temat poszukiwany przez użytkownika, nie ma on już...

Czytaj dalej
Czym jest TrustRank?
lip25

Czym jest TrustRank?

Internet jest tworem stosunkowo młodym, ale już zdołaliśmy go zaśmiecić. Wyszukiwarki  takie jak Google starają się wyświetlać swoim użytkownikom w wynikach przede wszystkim wartościowe treści. Oznacza to witryny posiadające rzetelne i unikalne informacje — miejsca, którym można zaufać. Właśnie one nie muszą obawiać się algorytmu TrustRank. Narzędzie to lustruje witryny pod kątem zaufania sieciowego. W internecie ono też jest zmienną, którą można kształtować i mierzyć, a im wynik lepszy, tym bardziej popularna witryna.  Przejść selekcję Kluczowym elementem marketingu internetowego jest pozycjonowanie strony. Wszyscy wiemy, że dużo częściej klikamy w pierwsze wyniki, jakie pokaże nam wyszukiwarka. To jej algorytmy decydują, co znajdzie się w popularnej czołówce. Nie oznacza to oczywiście, że twórcy stron muszą zdać się na łut szczęścia. Aby cieszyć się opinią zaufanej strony, wystarczy unikać praktyk podnoszących pozycję witryny w sposób łamiący regulamin przeglądarki. Tworzenie spamu w sieci zdecydowanie obniża nasze notowania i jesteśmy przez to narażeni na utratę zdobytego miejsca. Uwagę TrustRank zwracają puste strony lub spam zapełniony skopiowaną treścią. Niskie notowania mają też tak zwane farmy linków, czyli strony prowadzące w wiele innych miejsc. Jak wspominaliśmy na wstępie, zaufanie do naszej witryny możemy budować, a TrustRank pomaga nam ją mierzyć i monitorować. Czym więc właściwie jest TR? To algorytm stworzony i opatentowany przez Google. Ocenia on zaufanie witryn w skali od 1 do 10 i pomaga walczyć ze spamem w sieci.  Kontrowersje wokół TR Co ciekawe, według oficjalnego stanowiska Google TrustRank nie ma bezpośredniego wpływu na pozycję strony, a ewentualne rozbieżności są zbiegiem okoliczności. Spora grupa specjalistów od SEO mimo to ogromną wagę przykłada do wyników tego algorytmu i w nich upatruje szansy na popularność. Nie da się ukryć, że starsze witryny z unikalną treścią i wysokim TR utrzymują się w czołówce wyświetleń. Zaufanie do strony ma zatem spore znaczenie dla pozycjonowania. Warto podkreślić, że podstawą skutecznego SEO, czyli metod osiągania wysokiej pozycji strony, jest jej unikalna treść oraz jakość linków zewnętrznych. Te dwie cechy pokrywają się z wymaganiami algorytmu TR. Jak sprawdzić jego wynik dla swojej witryny? W sieci istnieje kilka bezpłatnych narzędzi, które pozwalają nam poznać ocenę. Aby ją poprawić, dbajmy o jakość treści naszej strony. Dotyczy to także reklam, częstotliwości aktualizacji oraz linków zewnętrznych. Ta taktyka da nam podstawy do uczciwie wypracowanej pozycji w wyszukiwarce i z pewnością podniesie atrakcyjność...

Czytaj dalej
Umowa zawarta przez internet – co powinna zawierać?
maj05

Umowa zawarta przez internet – co powinna zawierać?

W dobie szerokiej cyfryzacji nie dziwią nikogo randki przez internet czy zakupy w sieci. Online załatwiamy coraz więcej spraw, zarówno urzędowych, jak i prywatnych. Po pandemii wielu z nas przynajmniej po części zaczęło pracować zdalnie, do świata cyfrowego przenosząc większość biznesowych kontaktów. Gdy kilkanaście lat temu sklepy online zaczynały zyskiwać popularność, wraz z nimi pojawiła się kwestia umów zawieranych przez internet. Co powinno zawierać tego typu porozumienie, by być bezpieczną umową? Czym jest umowa? Aby dobrze zrozumieć naturę umowy zawieranej przez internet, warto najpierw sprawdzić, co o tradycyjnych formach tego porozumienia mówi kodeks cywilny. Mimo że w polskim ustawodawstwie znajdziemy wiele umów nazwanych (na przykład najmu czy kupna-sprzedaży), istnieje spora swoboda w zawieraniu tego typu porozumień. Ważne i wiążące są umowy łączące w sobie różne porozumienia. W praktyce okazuje się to wygodne i znakomicie się sprawdza. Istnieją oczywiście ogólne zasady dotyczące umów i nadający im prawny charakter. Dotyczy to dokumentów spisywanych osobiście, jak i w formie cyfrowej. Aby dokument taki był ważny, musi być spisany przez dwie strony z zastrzeżeniem konkretnych zmian i konsekwencji, które wynikają bezpośrednio z oświadczenia woli (woli kupna, sprzedaży, najmu itp.). Gdy oświadczenia te są zgodne dla obu stron i poświadczone podpisem, dochodzi do zawarcia umowy jako pełnomocnego aktu prawnego. Kiedy umowa (również internetowa) jest ważna? Najogólniej umowa jest ważna, kiedy obie strony, które mają możliwość decydowania o sobie, spisują zgodne akty woli i poświadczają je podpisem. Aby umowa była pełnoprawnym dokumentem, musi posiadać odpowiednią formę. I forma ta jest kluczowa dla bezpieczeństwa zobowiązań zawieranych w sieci. Najczęściej są to bowiem dokumenty elektroniczne, których nie możemy poświadczyć osobistym podpisem. Obecnie istnieje oczywiście możliwość wyrobienia sobie podpisu elektronicznego. Przydaje się on do załatwiania spraw w e-urzędach. Gdy jednak kupujemy sukienkę lub lodówkę w sieci, też zawieramy ze sprzedającym umowę. Jak już wspomnieliśmy, to właśnie umowy kupna-sprzedaży są obecnie zawierane w sieci. Jak w tym przypadku rozwiązana jest kwestia podpisu? Jako podpis traktowana jest najczęściej nasza decyzja o zakupie poświadczona płatnością za dany przedmiot. Ścieżki sprzedażowe większości topowych marek łączą oświadczenie o kupnie z umową i warunkami gwarancji. Dokument ten powinien również zawierać regulacje dotyczące kosztów i metody dostarczenia towaru do rąk kupca. Obecnie bezpieczeństwo zakupów i satysfakcja klientów są dla sklepów w sieci priorytetowe, a konkurencja wypracowuje najwyższe standardy obsługi. Kupując w dużych, znanych e-sklepach, możemy czuć się bezpieczni, jednak pamiętajmy, że cyfrowe umowy pojawiają się coraz częściej, a przy każdej należy mieć jasność warunków i gwarancję bezpieczeństwa ustaleń umowy. W razie wątpliwości warto skontaktować się w tej kwestii ze specjalistą danej...

Czytaj dalej
Crawl budget – co to jest?
mar23

Crawl budget – co to jest?

Czym jest crawl budget i w jaki sposób może i powinien wspomóc twoją strategię SEO? W skrócie w metodzie tej chodzi o zwrócenie na naszą stronę uwagi robotów indeksujących wyszukiwarki. Żeby strona znalazła się w wynikach, musi przecież najpierw zostać zaindeksowana. Od tego zależy, czy użytkownicy będą mogli ją znaleźć, wpisując różnego rodzaju zapytania. Masz firmę? Musisz być w Google Znaczenie wyszukiwarek internetowych w prowadzeniu każdego biznesu jest dzisiaj niezwykle ważne. Wpływ wyników wyszukiwania i pozycja w Google decydują o tym, ile osób znajdzie naszą stronę i kliknie link. Ma to kolosalne znaczenie w budowaniu zasięgów marki. Z jednej strony przekłada się na kreowanie wizerunku, z drugiej — ma bezpośredni wpływ na liczbę wejść i sprzedaż. Jeśli nasza strona jest kołem młyńskim, to właśnie ruch z Google’a jest wodą, która je napędza. Co ważne, w łatwy sposób możemy tak dotrzeć do nowych osób — naszych potencjalnych klientów. Dlaczego indeksowanie strony jest ważne? Skoro nasza strona jest już w wyszukiwarce, nie musimy się niczym przejmować, prawda? Niekoniecznie. Warto zadbać o ten aspekt także na późniejszym etapie. Zwłaszcza jeśli nasza strona jest często aktualizowana lub jeśli zmienia się na niej istotna treść. Jeśli zależy nam na tym, by takie zmiany trafiały do wyników wyszukiwarki szybciej i bez błędów, warto dowiedzieć się, czym jest crawl budget. Crawl budget, czyli budżet uwagi botów wyszukiwarki Budżetem indeksowania określa się poziom uwagi, jaką roboty indeksujące poświęcają naszej stronie. Chodzi o to, jak często strona będzie indeksowana i wyświetlana w wynikach. Pojęcie crawl budget dotyczy sposobu podejmowania decyzji przez roboty indeksujące i tego, które strony zostaną włączone do wyników. Dlaczego i kiedy warto zwracać uwagę na crawl budget? Zadaniem taktyk crawl budget jest wpływ na odpowiednią indeksację naszej witryny. Warto zadbać o to w przypadku konkretnych adresów URL strony. Zwłaszcza jeśli nasz serwis ma dużo podstron i masę treści. Przyda się to także w przypadku sklepu internetowego z dużą liczbą produktów. Kolejnym przykładem sytuacji, kiedy crawl budget nabiera dużego znaczenia, jest moment, gdy dodajemy nowe sekcje witryny i rozbudowujemy ją o wiele podstron. Czasami, jeśli jest ich naprawdę dużo, warto rozważyć ograniczenie tej liczby. Jeśli chcemy dobrze zarządzać stroną, powinniśmy znać swój crawl budget i wiążące się z tym możliwości indeksowania. Pozwoli nam to odpowiednio zaplanować prace nad witryną i jej rozwój. Działania crawl budget są stosowane zazwyczaj w przypadku dużych stron. Molochy mające kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy podstron z pewnością mogą borykać się z problemami związanymi z indeksacją. Ale warto temu przeciwdziałać także w przypadku mniejszych stron. Dzięki pewnym metodom można sprawdzić, jak boty Google’a widzą nasz serwis. Możemy w tym celu wykorzystać Google Search Console i zawartą w niej sekcję Coverage Overview. Raport...

Czytaj dalej
Czym jest micro content i do czego jest przydatny?
lut22

Czym jest micro content i do czego jest przydatny?

Micro content to jedno z nowszych, a zarazem bardzo popularnych pojęć związanych z publikowaniem treści w internecie i zdobywaniem wirtualnych zasięgów. Warto się z nim zapoznać. Zwłaszcza jeśli projektujemy strony www lub tworzymy materiały, które trafiają do sieci. Micro content to klucz do uchwycenia i podtrzymania uwagi odbiorców. Niezależnie od tego, czy coś sprzedajemy, czy po prostu chcemy docierać z przekazem do jak najszerszego grona, micro content może nam w tym pomóc. Zobaczmy, w jaki sposób i o co właściwie chodzi w tym podejściu. Multiscreening, brak skupienia i rozpraszacze Coraz większy udział internetu w naszej codzienności w połączeniu z rozwojem technologii sprawiły, że jesteśmy non stop online. Wielu z nas nieobce jest pojęcie FOMO, oznaczające strach przed przeoczeniem czegoś istotnego. Sieć pędzi do przodu i wymaga od nas, byśmy — najlepiej aktywnie — przyglądali się temu pędowi. A my chcemy być na bieżąco. W efekcie korzystamy z różnych urządzeń, rozpraszamy się, a każdą nową informację połykamy w ułamku sekundy. Każdego dnia dociera ich do nas niezliczona ilość. Dlatego jeśli strona na pierwszy rzut oka nas nie zaciekawi, po prostu ją zamykamy. Zwłaszcza jeśli wchodzimy na nią przez komórkę. A najczęściej w taki sposób korzystamy z sieci. Odpowiedzią na to jest właśnie micro content. Główną zasadą takiego podejścia jest nieprzeciążanie odbiorcy nadmiarem bodźców oraz treści. Polega to na maksymalnym precyzowaniu wypowiedzi i szanowaniu czasu odbiorców. Krótkie, chwytliwe i konkretne treści wzbogacone o elementy wizualne to klucz do sukcesu. Micro content marketing Według badań przeprowadzonych na uniwersytetach w Hanowerze i Hamburgu ponad 50% użytkowników sieci poświęca jednej stronie mniej niż 10 sekund. Z jednej strony jest to spora przeszkoda — internauci mogą zignorować większość naszych wysiłków. Nawet najlepsza treść nie przyniesie efektów, jeśli nie będzie chętnych, żeby ją przeczytać. Z drugiej strony to szansa dla kreatywnych marketerów. Jeśli przygotujemy przekaz we właściwy sposób, osiągniemy swoje cele. Warto pamiętać o tym, żeby treść — na przykład w postaci artykułu — dała się skonsumować w czasie kilkuminutowego posiedzenia. A przede wszystkim, by odwiedzający mógł szybko znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytania — z powodu których kliknął nasz link. Na co zwrócić uwagę? Poza tekstem warto w swojej komunikacji korzystać z innych materiałów. W internecie w dużej mierze funkcjonuje kultura obrazkowa. Znacznie szybciej jesteśmy też w stanie zauważyć obraz i skupić na nim uwagę niż w przypadku bloku tekstu. Naszą stronę wzbogacą też filmy, prezentacje czy infografiki. Pamiętajmy jednak, by nie przesadzać i zwracać uwagę na odpowiednie osadzenie tych elementów. Jeśli odbiorca ma na czymś skupić wzrok, pomóżmy mu, wyróżniając ten element oraz usuwając wszelkie zbędne rozpraszacze. Bardzo trudno jest dzisiaj przebić się w sieci i zapisać w pamięci odbiorcy. Potrzeba nie tylko jakości...

Czytaj dalej
Strona typu one page (single page)
sty26

Strona typu one page (single page)

Strona typu one page (inaczej single page) jest pozbawiona podstron, a jej cała zawartość mieści się na stronie głównej. Jest zwykle długa, a przegląda się ją poprzez scrollowanie. Menu jest skonstruowane tak, że nie odsyła do podstron, tylko do konkretnych sekcji strony głównej. Zalety i zastosowania Takie strony dobrze się nadają do komunikowania krótkich treści, np. do reklamowania jednego produktu czy jednej usługi. Jest to szczególnie przydatne w sytuacji, gdy chcemy zareklamować mały lokalny biznes, a nie dysponujemy  rozbudowanymi treściami, które można by umieścić na podstronach. Strony typu single page mogą też służyć do skutecznego CTA (call to action), czyli skłaniania użytkowników do określonej akcji lub pozyskiwania od nich konkretnych informacji (np. danych kontaktowych). Tu należy jednak rozróżnić między one page a landing page. Landing page to strona, na którą przekierowuje się użytkownika z reklamy. Opisuje ona jeden produkt lub konkretną promocję, a jej treść jest dokładnie dostosowana do treści reklamy. Z reguły landing page jest więc też one page, gdyż ma prostą strukturę podporządkowaną określonemu celowi. Dużym plusem takich stron jest przejrzystość i przyjazność dla użytkownika. Dobrze się je przegląda na urządzeniach mobilnych, gdyż łatwiej je nawigować na ekranie dotykowym niż witryny składające się z wielu podstron. Ponieważ struktura takiej strony jest prostsza, jej zaprojektowanie jest również łatwiejsze. Przekłada się to na niższe koszty. Warto też pamiętać, że stronę typu one page można w każdej chwili rozbudować o podstrony – np. gdy potrzebne jest rozszerzenie treści i tematyki. Wady i ograniczenia Stronę taką można wypozycjonować na ograniczoną liczbę fraz kluczowych, gdyż ma ona tylko jeden meta-tytuł i meta-opis. Trudności dotyczą zwłaszcza fraz z tzw. długim ogonem (long tail). Utrudniona jest też analityka ruchu. Przykładowo, niezbyt miarodajne jest tu analizowanie współczynnika odrzuceń, pokazującego, ilu użytkowników opuściło stronę bez podjęcia jakiejkolwiek akcji. Na wielu stronach typu one page wspomniany współczynnik odrzuceń może wynosić nawet 100%. Nie można też śledzić konwersji jako przejścia użytkownika do zakładek, gdyż tych zakładek po prostu nie ma. Jak wspomniano, strona taka najlepiej nadaje się do krótkich informacji. Nie ma na niej miejsca na rozbudowane treści – siłą rzeczy są one więc...

Czytaj dalej