Newsletter – czy działa?

ileezhun/bigstockphoto.com

ileezhun/bigstockphoto.com

Wiele osób zastanawia się, czy w dobie rozwoju mediów społecznościowych ktoś jeszcze wysyła i czyta newslettery, czy jest to może taki sam przeżytek, jak ulotki, które większość osób wyrzuca do kosza przed przeczytaniem. Wbrew pozorom w newsletterach tkwi ogromna siła i naprawdę działają. Co powoduje, że mogą być jednym z najważniejszych narzędzi promocji Twojego biznesu?

1. Zasięg newslettera

Jesteśmy co prawda dosłownie zalewani informacjami z różnych stron, ale warto się zastanowić, czy docierają do nas wszystkie posty ze stron, które polubiliśmy na Facebooku, czy mamy dostęp do wszystkiego, co publikują tam nasi znajomi. Niekoniecznie. Specjalne algorytmy powodują, że dociera do nas tylko część z tego, a dodatkowo wszędzie przewijają się reklamy. Dziennie na samym Facebooku mamy do czynienia z kilkoma setkami, a nawet kilkoma tysiącami postów, a ile dostajemy maili? W zależności od rodzaju prowadzonej działalności – kilkadziesiąt, czasem setkę. Przelicznik mówi sam za siebie – o ile jest większa szansa, żeby w ogóle trafić do potencjalnego czytelnika/ klienta. Funkcjonując w sieci nieustannie musisz konkurować o uwagę innych. Newsletter daje Ci szansę, by powiadomić odbiorcę o nowym wpisie na blogu, usłudze, produkcie itd. Dodatkowo – ikonki mediów społecznościowych dają mu możliwość, by podzielić się tą informacją z innymi. Jeśli nie skasuje on tego maila – o wiele łatwiej będzie do niego trafić i przeczytać go ponownie.

2. Ciekawa treść

Newsletter wcale nie musi być nudny; wiele zależy od inwencji i wyobraźni. Ważne, by zawierać w nim angażujące, ciekawe treści w interesującej formie. Są newslettery, na które się czeka jak na ulubione magazyny. Co decyduje o ich sukcesie? Przede wszystkim pomysł – mogą to być inspiracje, odpowiedzi na trudne pytania, newsy z zaplecza firmy, ciekawostki, przepisy itd. Potencjalni czytelnicy nie są zainteresowani „suchymi” informacjami lub czymś, co mogą znaleźć na naszej stronie www. Trzeba im dać coś ekstra, np. coś, co wzbudzi ich ciekawość. Newsletter daje też możliwość bardziej osobistego zwrócenia się do danej osoby – jeśli podczas zapisów prosimy ją o maila, możemy potem wysyłać wiadomości z jej imieniem w nagłówku.

3. Newsletter nie musi być sprzedażowy 

Nikt nie lubi nachalnych ofert sprzedaży czy wiadomości pt. „Kup od nas X”, „Chcemy sprzedać Ci Y”, dlatego też newsletter nie powinien być wykorzystywany jako tylko i wyłącznie informacja handlowa. Jego zadaniem jest przede wszystkim budowanie trwałej relacji z klientem przez regularne dostarczanie mu ciekawych, interesujących czy potrzebnych mu treści. Dzięki temu możemy dać mu się poznać i zdobyć jego zaufanie. Badania wskazują, że aby klient coś od nas kupił, potrzebuje się „spotkać” z nami co najmniej parę razy. Jeśli damy mu taką szansę i zbudujemy przyjazną przestrzeń podpartą regularnym kontaktem, mamy o wiele większą szansę na sprzedaż, gdy już wyjdziemy do niego z produktem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *